Miesięczny dochód powyżej 7,1 tys. zł brutto jest przepustką do grona osób zamożnych. Przekroczenie 20 tys. zł miesięcznie otwiera drzwi do klubu bogatych. Sprawdziliśmy zatem, czy Polacy są zasobni, jakie są skuteczne sposoby budowania majątku i czy pieniądze mogą dać szczęście?
- Majątek wszystkich Polaków
- Ile zarabia reszta Polaków i dlaczego tak mało?
- Jak stać się bogatym – cztery sposoby, które mogą zadziałać
- Po pierwsze – mądrze wybierz swoją drugą połówkę
- Po drugie – otaczaj się lepszymi od siebie
- Po trzecie – żyj poniżej swoich możliwości
- Po czwarte – nie spiesz się za bardzo
- Czy bogactwo daje szczęście?
- Szczęśliwi bogaci
- Jak zostać bogatym i szczęśliwym?
Według najnowszej edycji raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” opublikowanego przez KPMG, w 2017 roku już blisko 195 tys. Polaków zarabiało ponad 20 tys. zł brutto miesięcznie, z czego miesięczne dochody powyżej 50 tys. zł osiągało 50 tys. osób. Do grupy HNWI (ang. high net worth individuals), czyli osób, które posiadają co najmniej 1 milion dolarów, w Polsce należy już blisko 62 tys. osób, choć daleko nam jeszcze do najbogatszych państw europejskich.
Skoro wiemy już, jak kształtują się miesięczne zarobki „polskich bogaczy” weźmy pod lupę wartość zgromadzonego przez nich majątku. Przepustką do elitarnego grona jest fortuna wyceniana przynajmniej na jeden milion dolarów.
Dopełnieniem rozważań na temat rodzimych bogaczy jest sprawdzenie, jak najzamożniejsi Polacy wypadają na tle krezusów zamieszkujących pozostałe państwa Europy. Niestety w zestawieniu zajęliśmy przedostatnie miejsce wyprzedzając tylko Czechów.
U naszych południowych sąsiadów odnotowano „zaledwie” 46 tys. HNWI. Należy mieć jednak na uwadze, że w 2017 roku Polska liczyła 38,43 mln mieszkańców, a Czechy 10,58 mln. Z kolei Wielka Brytania pochwalić się może 39 razy większą liczbą HNWI niż Polska. Zdrowy rozsądek podpowiada, że dystans ten jest nie do odrobienia w najbliższych dziesięcioleciach.
Majątek wszystkich Polaków
Z badań KPMG dowiadujemy się też, że na koniec II kwartału 2018 roku wszyscy Polacy – najbogatsi i biedniejsi – zgromadzili majątek o wartości 1 990 mld zł. To więcej o 2,6% niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Wzrosła też o 3,7% wartość zobowiązań i wyniosła 736 mld zł. Zatem polskie gospodarstwa domowe posiadały majątek netto warty 1 254 mld zł na koniec I połowy 2018 roku. Oznacza to wzrost o 16 mld zł w porównaniu z I połową 2017 roku.
Jak majątek Polaków ma się np. do majątku Amerykanów? Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych podała, że łączny majątek amerykańskich gospodarstw domowych wyniósł w drugim kwartale 2018 roku 106,9 bln USD. Po przeliczeniu majątek zgromadzony przez polskie gospodarstwa domowe to zaledwie 0,526 bln USD.
Bierzemy teraz dobytek brutto wszystkich Polaków, czyli 1990 mld zł, i idziemy na zakupy. Celem są najdroższe rzeczy na świecie. Na pierwszy ogień idzie jacht “History Supreme”. Do budowy tej 30-metrowej łodzi zużyto m.in. 1000 kg metali szlachetnych – głównie złota i platyny – przez co wartość jachtu wynosi 4,5 mld USD. Wszyscy Polacy mogliby kupić prawie 117 takich jachtów.
A może kupimy najdroższy dom? Mukesh Ambani, właściciel Reliance Industries, wybudował w Bombaju rezydencję za miliard dolarów i nazwał ją Antilia. Budynek ma 27 pięter i 175 metrów wysokości. Został zaprojektowany z myślą o wytrzymaniu trzęsień ziemi, zawiera trzy lądowiska dla helikopterów oraz garaż na 160 samochodów. Polacy mogą kupić sobie 526 takich budynków. Całkiem sporo, ale trudno będzie nam wszystkim tam się zmieścić.
Ile zarabia reszta Polaków i dlaczego tak mało?
Natomiast reszta Polaków na tle zarobków innych obywateli Unii Europejskiej wypada blado. Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat) obliczył, że średnie miesięczne wynagrodzenie obywatela całej UE wynosi prawie 2 904,30 euro brutto, czyli ok. 12 560 zł. Średnia państw należących do strefy euro jest jeszcze wyższa i wynosi 3 094,22 euro – ok. 13 380 zł. Polska zajmuje 8. miejsce od końca – przeciętna miesięczna pensja wynosi zaledwie 982,32 euro.
Jak stać się bogatym – cztery sposoby, które mogą zadziałać
Czy jest jedna i sprawdzona droga do zamożności? Nie do końca, bo to, co sprawdzi się u jednych, u innych może okazać się klapą. Jednak nie poddawaj się! Przeanalizowaliśmy wiele wskazówek i zaleceń, które mają pomóc stać się bogatym i wybraliśmy cztery sposoby, które rzeczywiście mogą zadziałać.
Po pierwsze – mądrze wybierz swoją drugą połówkę
Nie, nie chodzi o to, aby wyjść za mąż dla pieniędzy i stać się właścicielem połowy majątku żony lub męża. Chodzi o to, aby partner był wsparciem i miał podobne cele do naszych. O wiele szybciej wzrasta zasobność portfela, jeśli pracują na to dwie osoby, a nie jedna. Taki małżonek to wręcz mnożnik bogactwa!
Z kolei należy uważać na partnerów, którzy już od pierwszej randki stają okoniem. Naukowcy z American Psychological Association obliczyli, że w kulturze Zachodu aż 90% osób weźmie ślub przed 50 rokiem życia, ale 40-50% tych ślubów zakończy się rozwodem. W Polsce w 2017 roku udzielono prawie 193 tys. ślubów, ale rozwodów było ponad 65 tys.
Tymczasem rozwód jest ogromnym ciosem nie tylko w relacje między dwojgiem ludzi, ale w ich portfele. Jay Zagorsky, badacz z Ohio State University, obliczył, że nawet przy podziale majątku 50/50 każda ze stron traci 75% swoich zasobów. Dlaczego? Chodzi o prosty efekt skali, dwie osoby (zakładając, że para nie miała dzieci) ponoszą niższe koszty życia, kiedy mieszkają w jednym domu, korzystają ze wspólnych zasobów (np. samochód) itd. – Zgodne małżeństwo to dobry sposób na bycie majętnym, a rozwód to najszybsza droga, żeby zapomnieć o bogactwie – przekonuje Zagorsky.
Po drugie – otaczaj się lepszymi od siebie
Według psychologów społecznych ludzie często mają tendencję do zabiegów autowaloryzacyjnych, czyli porównywania się z osobami, które są w gorszej sytuacji od naszej, np. są biedniejsze, mają słabszą pracę. Autowaloryzacja poprawia samopoczucie, ale nie daje impulsu do poprawienia swojej sytuacji życiowej, bo “inni mają gorzej”.
Wspominaliśmy, że na całe życie warto sobie znaleźć partnera, który będzie też chciał być bogaty. A inni? Tu też trzeba szukać ludzi, którzy pomogą stawać się nam przede wszystkim lepszą i mądrzejszą osobą. Toksyczni i leniwi przyjaciele nie tylko nie pomogą w zapracowaniu na bogactwo, ale mogą znacznie to utrudnić.
Warto jest znaleźć mentora, który odniósł sukces i będzie naszym drogowskazem. Nie musi to być osoba poznana osobiście, bo dziś ludzie sukcesu chętnie dzielą się swoją wiedzą i historiami w książkach, podcastach czy filmach.
Po trzecie – żyj poniżej swoich możliwości
Lubisz życie tu i teraz, w którym niezbyt przejmujesz się oszczędzaniem pieniędzy, bo na to będzie jeszcze czas? Niestety, prawdopodobnie nie zostaniesz bogaczem. Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, mając 12 lat sprzedawał gazety i zarabiał 175 dolarów miesięcznie. W wieku 14 lat kupił 40 akrową działkę w Nebrasce, którą wydzierżawił. Dziś jego majątek jest szacowany na 84,4 mld USD.
Jedną z jego głównych myśli jest: “Zasada nr 1: Nigdy nie trać pieniędzy. Zasada nr 2: Zawsze pamiętaj o zasadzie nr 1”. Dzięki kontrolowaniu swoich wydatków i unikaniu życia ponad stan, Buffett stał się bogaty, bardzo bogaty. Dodatkowo od zawsze powtarzał, że chce zapewnić swoim dzieciom jak najbardziej normalne dzieciństwo, choć mógłby im kupić wszystko. Dlaczego? Z prostego powodu, pieniądze rozpuszczają. Ich zarabianie jest trudne, ale wydawanie bardzo łatwe i przyjemne.
Po czwarte – nie spiesz się za bardzo
Pierwszy milion przed trzydziestką? Nic z tych rzeczy! Według obliczeń The Spectrum Group średni wiek milionera w USA to 62 lata, a tylko 1% wszystkich amerykańskich milionerów to ludzie poniżej 35 roku życia.
Budowanie bogactwa wymaga czasu. Oczywiście, wysoka pensja lub dochody z biznesu tu i teraz są bardzo ważne, ale nie ma co się łudzić, że staniemy się bogaci z dnia na dzień. To proces, który wymaga planu i konsekwencji. Jasne, dodatkowe zastrzyki gotówki są bardzo pomocne, ale najważniejsza jest cierpliwość i bardzo dużo pracy.
Wspomniany Warren Buffett tak to podsumował: “Czasami jest tak, że na nic zda się wielki talent, nie pomoże wielki wysiłek, po prostu potrzeba czasu. Nie stworzy się potomka w miesiąc, zapładniając dziewięć kobiet”.
Czy bogactwo daje szczęście?
Erich Fromm, niemiecki filozof, socjolog, psycholog i psychoanalityk, powiedział: “Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia”. Jedno z najbardziej znanych dzieł Fromma nosi tytuł “Mieć czy być?”. W eseju autor zestawia dwa style życia:
- „być” – czerpanie satysfakcji z życia przez bycie, które objawia się empatią i pełnią miłości,
- „mieć” – czerpanie satysfakcji z życia przez posiadanie coraz większej ilość dóbr.
Z pracy Ericha Fromma wnioskujemy, że styl życia zorientowany na “bycie” daje człowiekowi więcej szczęścia. Ale! Filozof przekonuje, że nie ma nic złego w konsumpcji, czy zarabianiu pieniędzy. Należy jednak to robić w sposób zrównoważony i niedewastujący np. natury. Czy idąc za Frommem można osiągnąć szczęście, a przy okazji bogactwo?
Szczęśliwi bogaci
World Happiness Report (WHR), coroczny ranking ONZ wskazujący najszczęśliwsze kraje świata jest tworzony w oparciu o średni dobrobyt państw na podstawie przychodów, prognozowaną długość życia mieszkańców, wsparcie socjalne, wolność, zaufanie i hojność.
Czego możemy dowiedzieć się z WHR o bogactwie i szczęściu? Otóż tego, że pierwsza dziesiątka najszczęśliwszych państw na świecie, to też państwa należące do czołówki najbardziej zamożnych na świecie. Oczywiście nie tylko bogactwo wpływa na szczęście, bo w każdym z najszczęśliwszych państw bardzo dobrze jest rozwinięte społeczeństwo obywatelskie, a jego mieszkańcy cenią sobie kontakt z naturą, której nie niszczą, ale racjonalnie z nią współistnieją.
Polska zajęła dopiero 42. miejsce w rankingu – za Słowacją (39.), Salwadorem (40.) i Nikaraguą (41.), ale przed Włochami (47.), Japonią (54.) czy Węgrami (69.).
Warto przytoczyć jeszcze badanie opublikowane w piśmie “Nature Human Behaviour”. Psycholog Andrew T. Jebb z Purdue University z zespołem przeanalizował Gallup World Poll – badanie ponad 1,7 miliona respondentów z 164 państw – aby sprawdzić, ile pieniędzy da szczęście po uwzględnieniu kosztów życia.
Okazało się, że aby być szczęśliwym w Australii, trzeba zarabiać 125 tys. dolarów rocznie, w USA to 105 tys., a w Zachodniej Europa 100 tys. Zarobki dające szczęśliwe życie w Europie Wschodniej powinny wynosić 45 tys. dolarów, czyli nieco ponad 171 tys. złotych, więc 14 250 zł miesięcznie.
Jak zostać bogatym i szczęśliwym?
Nie można się zgodzić z powiedzeniem, że pieniądze szczęścia nie dają. Mieszkańcy najbardziej zamożnych państw świata to jednak ludzie szczęśliwi. Trzeba pamiętać, że gromadzenie bogactwa materialnego powinno iść w parze ze zrównoważonym rozwojem, uwzględniającym troskę o planetę oraz aktywnym uczestnictwem w życiu społecznym.
Czytaj też: Oszczędzanie na emeryturę – IKE czy IKZE?
Czytaj też: Kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem – co oferuje rynek?
PORÓWNAJ KREDYTY
acha
Pokazujesz mi w tabeli zarobek w w dolarach a w PL jest w PLN. Czyli tu razy 4= koło 4000 PLN na miesiąc. Natomiast w Kanadzie zarabiałem jako pomocnik na budowie w 2003 roku 2000 dolarów miesięcznie. Życie na niemal równym poziomie przy tak nędznym zarobku w obydwu krajach. Szok i wstyd żyć.